- Powstało tam dużo wieżowców, betonu, płaskich przestrzeni, poszerzono autostrady, wiadukty. Żadna z tych rzeczy nie była miastotwórcza. To wszystko było imponujące, monumentalne, tylko… nie było tam miasta – mówi o Detroit Jacek Moritz, prezes spółki Alta.
- Tymczasem tkanka miasta „z ciasnymi ulicami”, z restauracjami, sklepami, lokalami rzemieślniczymi, sprawia, że czujemy się bezpiecznie – dodaje.
- Ludzie, którzy przemieszczają się pieszo, wchodzą częściej do sklepów i wydają tym samym więcej pieniędzy.